Maya zauważyła, że nikt nie zwraca na nią uwagi więc ostrożnie wycofała się w stronę zarośli, chciała dowiedzieć się czegoś na swój temat lecz nie wiedziała co ma zrobić. Jedyne co przyszło jej do głowy to poszukanie jakiś rzeczy w klasztorze. Dziewczyna udała się do klasztoru i otworzyła pierwsze lepsze drzwi, jak się okazało był to pokój chłopaków. Podchodząc do półki zauważyła kilka
zdjęć jej i chłopaków. Nie wiedząc czemu Maya uśmiechnęła się na ich widok, następnie podeszła do biurka zauważyła małą pozytywkę. Gdy ją otworzyła zobaczyła w środku zdjęcie jej i czarnowłosego chłopaka. Niestety na wiele to się nie zdało bo w dalszym ciągu Maya nic nie pamiętała prócz tego, że jej przyjaciółmi są Ky i Boomer. Nie zwlekając Maya wyszła z pokoju chłopaków i weszła do kolejnego. Gdy weszła do środka domyśliła się, że to był jej pokój.
Trochę zdziwiła się, bo zauważyła w nim pełno szkatułek. kufrów, masek i starych ksiąg. Wiedziała, że jeśli przeszuka to miejsce dowie się czegoś o swojej przeszłości. Chwile porozglądała się i podeszła do jednej ze szkatułek, gdy go otworzyła zobaczyła całą stertę zdjęć i drobnych pamiątek. Zauważyła, że większość zdjęć to te na których jest z czarnowłosym chłopakiem. Gdy wzięła jedno ze zdjęć na odwrocie zobaczyła napis "Ja i mój kochany Ky".
- A więc czarnowłosy chłopak ma na imię Ky, nawet ładnie. - Pomyślała poczym odłożyła zdjęcie i wzięła pozytywkę, która była taka sama jak ta w pokoju chłopaków. Gdy ją otworzyła usłyszała piękną melodie i zauważyła zdjęcie Ky'a, który, czule ją przytulał. Dziewczyna przeglądała wszystkie kufry i szkatułki, po obejrzeniu wszystkich rzeczy Maya usiadła na łóżku. Nagle stało się coś dziwnego Maya miała dziwną wizje z całego jej życia. Ukazały się jej wszystkie wspomnienia te dobre jak i te złe (przejście na złą stronę). Teraz już była pewna kim jest i kto jest po której stronie walczy.
- Teraz już wiem co muszę zrobić. - Powiedziała i wybiegła z pokoju.
W tym samym czasie drużyna Hiverax dalej walczy z drużyną Stax.
- Bracia kończmy te dziecinadę i zacznijmy szukać dziewczyny. - Powiedział Hexus.
- Zgodzę się z tobą bracie. - Odpowiedział mu Nexus i razem z braćmi zaczeli atakować Ky'a i Boomera różnymi atakami.
- Nic z tego Hivrax, nigdy nas nie pokonacie. - Powiedział Boomer.
- Nie bądź zbyt pewny siebie, sejsmiczny cios.
- Ha tylko na tyle was stać. - Boomer zaczął drwić z Hiverax'ów.
- Daj spokój Boom musimy ich pokonać ręce plazmy. - Krzyknął Ky.
- Drużyno Stax czy wy nigdy nie pojmiecie, że nas nie pokonacie. - Powiedzieli chórem Hiverax.
- Jeszcze zobaczymy. Czas na jakiegoś potwora Platynowy metanoid - oczy plazmy.
Ky był tak wściekły całą tą sytuacją, że nie oszczędzał się w walce. Za wszelką cenę chciał już zakończyć tą walkę i odnaleźć Maye. Boomer widząc jego determinacje odrazu zamienił się we Froztoka i pomógł pokonać braci Hiverax.
- To jeszcze nie koniec drużyno Stax, możecie być pewni że Maya do nas dołączy. - Powiedzieli i zniknęli z pola widzenia.
- Wow Ky wszystko w porządku.
- Tak Boom, chodź musimy znaleźć Maye.
Maya biegła w stronę miejsca gdzie walczyły obie drużyny. Chciała jak najszybciej odnaleźć chłopaków, niestety nie wiedziała że walka się skończyła a Ky i Boomer są już w klasztorze i jej szukają. Gdy Maya dotarła na miejsce walki zobaczyła ślady walki ale nigdzie nie było chłopaków.
- O nie pewnie wrócili do klasztoru - Powiedziała i zawróciła z powrotem do klasztoru.
Ky i Boomer byli już w klasztorze.
- Szybko Boom ona może być wszędzie. - Ky pośpieszał swojego kumpla.
- Stary wyluzuj jestem pewien, że zaraz ją znajdziemy.
Maya próbowała dogonić chłopaków i gdy w końcu dotarła do klasztoru zobaczyła, że chłopaki wchodzą do jej pokoju. Dziewczyna bez zastanowienia wpadła za nimi z taką prędkością, że Ky i Boomer nie zmarli ze strachu.
- Maya!? - Chłopaki powiedzieli zdziwieni a zarazem przestraszeni. Dziewczyna nic nie powiedziała tylko podeszła do Ky'a i mocno sie w niego wtuliła.
- Ky już wszystko pamiętam. - Powiedziała i spojrzała chłopakowi w oczy.
- Oh Maya nawet nie wiesz jak się cieszymy. - Odpowiedział i delikatnie ją pocałował.
- No to skoro wszystko wróciło do normy możemy odpocząć. - Powiedział Boomer.
- Tak masz racje Boom ten dzień należy do najcięższych. - Powiedział Ky.
- Tak macie racje chłopaki należy nam się długi odpoczynek. - Powiedziała Maya.
Po chwili rozmowy wszyscy rozeszli się do swoich pokojów zmęczeni dzisiejszym dniem. Ky był bardzo szczęśliwy, że wszystko poszło dobrze i że Maya wszystko pamięta. Jedynie jedna rzecz mu nie dawała spokoju a mianowicie to, że Hiveraxi nie odpuszczą dopóki nie dostaną Mayi.
Zrób jej siostrę o_O no wiesz taką zuąą
OdpowiedzUsuńJasne może coś pokombinuje,
OdpowiedzUsuńwiesz wymyśle takiego złego klona czy coś:)
Jak chcesz to odwiedź też mojego drugiego bloga
również o tematyce redakai:)