Rano klasztor
Boomer i Akkie siedzieli już w kuchni czekając aż reszta ekipy zejdzie na śniadanie. Boomer nieźle sobie radził z robieniem naleśników co nie uszło uwadze Akkie.
- No proszę Boomer nie wiedziałam, że tak świetnie sobie radzisz w kuchni. - Powiedziała Akkie szeroko się uśmiechając.
- Dziękuje, staram się jak mogę. Poza tym naleśniki to ulubiony posiłek Ky'a i Mayi.
- Czyli robisz im takie romantyczne śniadanko? - Spytała Akkie poruszając brwiami.
- Śniadanko owszem ale nie do końca romantyczne. Nie po tym co się stało wczoraj.
- A co się... - Akkie nie zdążyła dokończyć bo do kuchnie wszedł Ky. Wyglądał strasznie, miał podkrążone oczy i rozczochrane włosy. Boomerowi z wrażenia aż talerz wyleciał.
- Boomer co ty robisz! - Krzyknęła przestraszona Akkie.
- Sorki tak jakoś mi się wyślizgnął. - Powiedział i zaczął zbierać szkło, po czym jeszcze raz spojrzał na Ky'a.
- Stary jak ty wyglądasz.
- Nie wyspałem się i tyle. - Odpowiedział Ky i usiadł przy stoliku.
- Właśnie widać.Dobra co powiesz na porcje przepysznych naleśników.
- Jasne Boom, twoje zawsze chętnie zjem. A tak przy okazji gdzie jest Maya. - Spytał zmartwiony chłopak.
- Ja jej jeszcze dzisiaj nie widziałam. - Powiedziała Akkie.
- No ja też nie, ale jestem pewien że zaraz do nas dołączy. - Powiedział Boomer i znowu zaczął smażyć naleśniki.
- A może pójdziesz po nią Ky. - Powiedziała szybko Akkie. Ky spojrzał na nią dziwnie jakby nie wiedział o co jej chodzi, ale nie zdążył nic odpowiedzieć bo usłyszeli głos dziewczyny i najwidoczniej nie była zadowolona Gdy wszyscy się odwrócili byli zszokowani widokiem Mayi.
- Maya co ci się stało. - Spytała Akkie.
- Zwykła zmiana stylu. - Odpowiedziała oschle i spojrzała na Ky'a, który dziwnie się jej przyglądał.
- Co!? - Powiedziała ostro dziewczyna, ale ten nic nie odpowiedział.
- Maya wiesz zrobiłem twoje ulubione śniadanie i... - Boomer nie zdążył dokończyć bo dziewczyna skierowała się w stronę drzwi.
- Hej a ty dokąd?
- Nie jestem głodna. - Powiedziała i wyszła.
- O rany co jej się stało. - Powiedziała Akkie patrząc na chłopaków.
- Nie mam pojęcia a ty Ky? Ky? Ky!! - Krzyknął Boomer a chłopak szybko sie odwrócił.
- Mówiłeś coś Boomer? - Spytał zamyślony.
- Tak mówiłem. Pytałem się ciebie co mogła się stać Mayi, że tak nagle się zmieniła.
- Nie wiem ale mam nadzieje, że to nie jest moja wina. - Powiedział i patrzał w podłogę.
- Hej nie zamartwiaj się tak. Maya powiedziała, że to tylko zwykła zmiana stylu. - Mówiła pocieszająco Akkie, ale chłopakowi nic by pomogło prócz bliskości Mayi.
- Dobra nie ma co się zastanawiać, bo pewnie wszystko się wyjaśni. Teraz czas zająć się pysznym śniadankiem. - Powiedział Boomer i każdy zaczął zajadać się swoimi naleśnikami.
Po śniadaniu wszyscy udali się na plac treningowy gdzie miał się rozpocząć trening. Gdy tam doszli zobaczyli Maye jak już trenowała, ale nigdzie nie było mistrza Boddaia. Cała trójka stała i przyglądała się dziewczynie, która trenowała jakieś dziwne mroczne ataki.
- Jak długo macie zamiar tak stać. - Powiedziała nagle nie przestając treningu. Nikt nic nie odpowiedział tylko stał jak wryty. Żadne z nich nie myślało, że ona cały czas ich widziała.
- Co mowę wam odjęło.
- Nie...no...widziałaś mistrza? - Wydukał w końcu Boomer.
- Nie nie widziałam. - Odpowiedziała szybko a po chwili za nią pojawił się mistrz, który widząc Maye zrobił wielkie oczy.
- Dzień dobry uczniowie, czas zacząć nasz trening. - Powiedział mistrz będąc cały czas w szoku.
- Dobrze mistrzu a od czego zaczniemy. - Spytała Akkie.
- Chciałbym abyście dzisiaj urządzili walki jeden na jeden. - Odpowiedział podchodząc do swojego drzewa, przy którym zawsze ich obserwował.
- A kto walczy z kim. - Spytał Boomer.
- Pierwsza walka będzie między tobą a Ky'em druga zaś między Mayą a Akkie. W kolejnych rundach ustalimy inną kolejność.
- No dobra Ky czas pokazać nowe sztuczki. - Powiedział pewny siebie Boomer.
- Zobaczymy Boom, ale nawet nie licz na taryfę ulgową.
- Oh a może zaczniecie walczyć. - Powiedziała zirytowana Maya.
- Emm... no dobrze zaczynajmy. - Powiedział Ky zdziwiony jej zachowaniem.
- Froztok - lodowe kolce.
- Metanoid - platynowe ostrze.
- Zobaczymy jak Boomer poradzi sobie z tym platynowe ostrze. - Krzyknął Ky celując w swojego przyjaciela, ale ten szybko zrobił unik i znalazł się tuż za nim.
- Lodowe kolce. - Boomer szybko wykonał swój atak.
- Nie tak szybko Boom Tytaniczny cios. - Krzyknął Ky. Jego atak odbił lodowe kolce i trafił prosto w Boomera. Akkie widząc to całe zdarzenie zerwała się na równe nogi.
- Wyluzuj trochę to tylko walka. - Powiedziała obojętnie Maya, ale Akkie nie zwróciła na to uwagi.
- Walke wygrywa Ky, teraz kolej na Maye i Akkie. - Powiedział mistrz wskazując na obie dziewczyny.
- No to zaczynamy zabawę. - Powiedziała cicho Maya i uśmiechnęła się szyderczo.
- Trajskład - żrący promień.
- Widzę, że tak chcesz pogrywać. Platynowy Harrier - potęga burzy. - Krzyknęła Maya i zamieniła się w swojego potwora.
- Przecież Maya nic nie mówiła o platynowym harrierze. - Powiedział zszokowany Boomer.
- Wiesz Boomer zauważyłem, że coraz mniej rzeczy o niej wiemy niżby się wydawało. - Powiedział Ky.
- Daj spokój Akkie naprawdę wierzysz, że mnie pokonasz. - Powiedziała Maya.
- Nigdy nie lekceważ swojego przeciwnika, żrący promień.
- Proszę cię tylko tyle umiesz uderzenie otchłani. - Krzyknęła Maya a pod ziemia dziewczyną zamieniła się w grząską maź.
- Teraz czas to zakończyć, tytaniczny cios - pazury mroku. - Maya uderzyła dwoma atakami na raz i Akkie była już bezbronna, dziewczyna chciała wykończyć swoją rywalkę już teraz by później mieć spokój.
- Rozrywające pazu...
- Maya wystarczy. - Powiedział poważnie mistrz.
- Wygrałaś walkę, więc przestań. - Dziewczyna niechętnie ale odpuściła ataku. Nie chciała by ktoś się domyślił, że jest zbyt brutalna.
- Dobrze pierwsze dwie walki wygrali Maya i Ky, więc to oni zmierzą się w ostatecznej rundzie. Teraz pora na Boomera i Akkie. - Powiedział mistrz wskazując obydwie pary.
- Już się nie mogę doczekać. - Powiedziała beż entuzjazmu Maya.
- Boomer, Akkie proszę zacznijcie walkę.
- Tak mistrzu powiedzieli jednocześnie.
- Życzę powodzenia Akkie. - Powiedział Boomer i uśmiechnął się do dziewczyny.
- I wzajemnie. - Odpowiedziała i odwzajemniła jego gest.
- Chemaster - niszczyciel gwiazd.
- Warnet - żądlący bicz.
- Ciekawe czy jesteś taka szybka jak mój niszczyciel gwiazd.
- Owszem i jestem nawet silniejsza żądlący bicz.
- Ha no to małe combo powinno cię trochę przyhamować atak wirowy - moc przypływu. - Boomer użył dwóch ataków na raz a Akkie nie miała jak ich uniknąć. Po chwili dziewczyna znowu leżała na łopatkach.
- Walkę wygrywa Boomer. - Oświadczył Boddai.
- Hej Akkie i jak nie gniewasz się chyba. - Powiedział Boomer podając jej rękę.
- Nie no co ty przecież to tylko walka. - Powiedziała i z pomocą Boomera wstała z ziemi.
- Teraz ostatnia walka na dzisiaj Maya kontra Ky.
- No nareszcie. - Powiedziała zniecierpliwiona.
- Zaczynajcie. - Powiedział Boddai.
- Metanoid - pazury plazmy.
- Harrier - spirala kontuzji.
- Wow ten atak jest naprawdę silny. - Pomyślał Ky po czym zaczął atakować.
- Pazury plazmy.
- Powtarzasz się Ky, to jest już nudne. Spirala kontuzji. - Powiedziała Maya i jednym ciosem unieruchomiła Ky'a.
- No nie tylko nie to. - Powiedział sam do siebie.
- Myślałam, że ta walka będzie ciekawsza ale jednak się pomyliłam. oczy terroru. - Krzyknęła Maya celując w chłopaka, który po pierwszym ciosie leżał na ziemi.
- Przestań się mazgać jak dziecko i walcz jak na chempiona kairu przystało. szarża szaleństwa - kamienny pocisk. - Jeden po drugim Maya wydała ataki nie dając chłopakowi szans na jakąkolwiek reakcje. Wszyscy byli w szoku tym, że Ky przegrał walkę i to nawet nie dlatego, żeby nie urazić Mayi.
- Walkę wygrywa Maya. Ogłaszam, że na dzisiaj to koniec treningu, możecie... - Mistrz Boddai nie dokończył swojej wypowiedzi, ponieważ wyczuł nową lokalizacje źródła kairu.
- Uczniowie mam naową lokalizacje źródła kairu.
- No to po naszym odpoczynku. - Powiedział Booomer.
- Nie narzekaj a teraz biegiem na x-scapera nowe źródło czeka. - Powiedział Ky i ruszył w kierunku statku.
- O rany skąd on ma tyle energii. - Powiedziała Akkie i razem z Boomerem ruszyła za chłopakiem.
- Ej Maya idziesz. - Spytał Boomer widząc, że dziewczyna nadal stała w miejscu.
- Już idę. - Powiedziała i powoli ruszyła za nimi.
- Muszę szybko uprzedzić Nexusa. Niech zasadzą pułapkę...
no nawet nawet ja ci powiem jak nie napiszesz postu w cią gu miesiąca to to ( kurcze nie mogę wymyśleć) wiem anie jednak nie no dobra poprostu napisz ten pooooooost prooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooszę
OdpowiedzUsuńWiesz, na youtubie są nowe odc. ale po portugalsku :/
OdpowiedzUsuń