czwartek, 30 maja 2013

Od Marty SZY.... Część 1.

Pamiętacie mój prolog? Tak. Wiec to jest pierwsza część od Marty SZY.  Ja moją dodam za godzinkę, dwie...
 Maya
Drugi dzień szkoły. Jakoś dotarłam... Ale on i cały następny tydzień to będzie katastrofa...  Wtedy jest poznawanie wszyskich. Zapoznałam się już z listą mojej grupy, która jak się okazało, jest wstępna. W ten piątek będzie oficjalny test... Wtedy podzielą nas na grupy według umiejętności. Więcej informacji nie było ,, Po szkole wypytam się Mistrza Bodaia" Uśmiechnełam się pod nosem. Będe mogla uchodzić za najlepiej poinformowaną dziewczynę w szkole. Ado piątku będe muśała wytrzymać z:
1. Ky Stax
2 Boomer Findy
3 Harvey Doil
4Ekayon Dax
5 Vincenty Box
6 Dniel Kom
7 Dail Kazami
8Susan Riggle
9 Jane Lox
10 Parvati Tide
11 Danny Doris
12Claudine Carver
13 Maya (ja)
14Mary
Zdziwiłam się. Jakaś druga osoba w klasie niema nazwiska! Może się zaprzyjaznimy? Kto wie...
 Rozległ się mój pierwszy dzwonek w życiu.
Rozejrzałam się po klasie. O NIE! Ławki (czyli poduszki  za drewnianą, taką jakby skrzynią) sa ustawione w jednym rzędzie! Wybrałam miejsce  ostatnie obok okna. Szybko usiadłam, słysząc, że pozostali uczniowie już idą. Jednak do sali weszła jedna dziewczyna. Miała cerę tego samego koloru jak ja, była trochę odemnie wyższa, miala smukłą sylwetkę. Włosy brązowe, przetykane pasemkami barwy moich włosów. I oczy... Identyczne do moich!
Wziełam się w garść i nieśmało  powiedziałam:
-Cześć. Jak sie nazywasz?
- Witaj, na imię mi Mary.
,, To ta druga dziewczyna bez nazwiska!'' Pomyślałam. Gdy ta myśl narodziła się w mojej głowie, Mary trochę dziwnie sie zachowala. Zamkneła oczy, przez chwile zamarła w bezruchu, po czym je otworzyla. Już otwierałam usta, by sięprzedstawić, gdy ta mnie uprzedziła:
- Nie musisz. Wiem jak sie nazywasz.
Zatkało mnie. Jednak ta dziewczyna była trochę dziwna,ale juz wiedziałam, że się zaprzyjażnimy. Jej zachowanie przypominało trochę wizje. Ale odrobine. Ja kiedy je miałam traciłam pzytomność...
- Skąd wiesz?- powiedziałąm niemal bezmyślnie.
Ta jednak uśmiechneła sięi odpowiediała:
-Na imię masz Maya, ale nie masz nazwiska, bo wychował cię mistrz Bodai.
Po raz drugi mnie zatkało, lecz od odpowiedzi uratowało mnie wejście Mistrza do klasy.
 

4 komentarze:

  1. moim zdaniem ten rozdział jest świetny nowe pomysły i wg ale bez obrazy reszcie czytam każde opowiadanie i uważam że ogólnie blog jest super tylko czasem trzeba trochę dłużej czekać ale się opłaca xD <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam małe pytanko: Czy tamte opowiadanie będzie kontynuowane?Bo jestem ciekawa :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz wracam. W poniedziałek wysyłam do Sadie nowe... A no i przepraszam za błędy...

    OdpowiedzUsuń