wtorek, 26 marca 2013

Co ta ma wszystko znaczyć

Po treningu Boomer i Akkie udali się do kuchni by odpocząć.
- Wow Akkie jesteś niesamowita. - Powiedział Boomer.
- Dzięki, ale to nic takiego. - Powiedziała rumieniąc się.
- Naprawdę te twoje ataki są super.
- Nie przesadzaj Boom, chyba mogę ci tak mówić? - Spytała nieśmiało.
- No pewnie. - Powiedział i uśmiechnął się nonszalancko.
- Dobra ja muszę iść rozpakować swoje rzeczy. - Powiedziała wstając.
- Poczekaj pomogę ci.
- Dziękuje Boomer ale poradze sobie, jak będę potrzebowała pomocy to cię zawołam. - Uśmiechnęła się i wyszła.
- Kurcze ciekawe czy ona też mnie tak lubi jak ja ją? - Pomyślał Boomer. Gdy tak się zastanawiał co ma zrobić do kuchni wszedł Ky.
- Hej Boom wszystko gra? - Spytał patrząc na zamyślonego kumpla.
- Halo ziemia do Boomer. 
- O cześć Ky nie zauważyłem cię. - Powiedział zamyślony.
- Jasne właśnie widzę Boom. Nad czym tak myślisz. 
- Nad niczym. 
- No dalej Boom mi możesz powiedzieć.
- Masz racje. Widzisz chodzi o to, że Akkie ona...ona...ona mi się podoba. - Powiedział szybko Boomer
- Dobra takiej odpowiedzi się nie spodziewałem.
- Ky powiedz mi co ja mam zrobić.
- Po prostu z nią porozmawiaj.
- Ale to nie takie proste. Ky ty wiesz jak to jest się zakochać doradź mi. - Nalegał Boomer.
- No Boom widzisz...
- Ky proszę!!! - Boomer zrobił słodką minkę.
- Stary takie rzeczy to próbuj na dziewczynie ale nie na mnie. Wiesz skoro aż tak ci na niej zależy mogę z nią porozmawiać.
- Serio Ky, dzięki!
- Nie ma sprawy Boom. - Powiedział i wyszedł
Pokój Akkie
- O rany ale ten Boomer jest uroczy. - Pomyślała i usiadła na łóżku.
- Ciekawe czy on też mnie lubi tak jak ja jego. Hmm, wiem poproszę  Ky'a by z nim porozmawiał przecież to jego kumpel.
Nagle rozbiegło się pukanie do drzwi.
- Proszę. - Krzyknęła Akkie.
- Cześć Akkie masz chwile. - Spytał Ky wchodząc do pokoju.
- Jasne mam, a o co chodzi? - Spytała zdziwiona.
- Chodzi o Boomera...
- Boomerowi coś się stało. - Krzyknęła i stanęła na równe nogi.
- Nie, tylko chce z tobą porozmawiać z tobą na jego temat. - Powiedział zdziwiony jej zachowaniem.
- A no jasne. - Powiedziała zawstydzona.
- Dobra widzisz chodzi o to... - Ky znowu nie mógł dokończyć.
- Poczekaj Ky zanim coś powiesz to proszę porozmawiaj z Boomerem. Zapytaj się go czy mnie lubi. - Powiedziała spokojnie Akkie a Ky'a normalnie zamurowało.
- Ja właśnie...Dobra pogadam z nim. - Powiedział i już chciał wyjść ale Akkie rzuciła mu się na szyje.
- Dzięki, dzięki, dzięki. - Mówiła cały czas przytulając chłopaka.
- Dobra Akkie bo mnie udusisz. - Powiedziała i wyswobodził się z jej uścisku.
- Sorki. - Powiedziała i odeszła od niego. Pech chciał, że całe to zdarzenie widziała Maya. Dziewczyna nie mogła uwierzyć w to właśnie zobaczyła. Bez zastanowienia pobiegła do pokoju i rzuciła sie na łóżko.
- Jak on mógł mi to zrobić. Przecież mówił, że jej nie lubi a teraz się z nią przytulał. - Pomyślała i zaczęła płakać. Nie miała ochoty go nawet widzieć. Kochała Ky'a a tu pojawia się jakaś dziewczyna i wszystko niszczy. Jej rozmyślania przerwał sygnał nowego źródła.
- Pięknie jeszcze tego brakowało. - Powiedziała zła i poszła na x-scapera.
Ky szedł korytarzem i akurat trafił na Boomera.
- O stary dobrze, że jesteś. I co gadałeś z Akkie.
- Tak normalnie nie uwierzysz...
- Nie lubi mnie prawda. - Powiedział załamany Boomer.
- O rany najpierw Akkie a teraz ty. Czy wy musicie mi cały czas przerywać. - Powiedział zły.
- Sorki stary, mów dalej.
- Dzięki, więc tak rozmawiałem z nią i wiesz ona też cię lubi.
- Tak! Muszę z nią porozmawiać. - Już chciał iść ale odezwał się jego x-reader z nową lokalizacją kairu.
- No nie tylko nie teraz. - Powiedział zły.
- Daj spokój Boom jeszcze z nią porozmawiasz, a teraz chodź na statek. - Powiedział Ky i razem z Boomerem udali się na x-scapera. Gdy tam doszli dziewczyny były już na pokładzie.
- No dobra ekipa lecimy. - Powiedział Boomer i odpalił statek.
Ky zauważył, że Maya siedzi jakaś smutna więc chciał z nią porozmawiać. Jak na złość Akkie wzięła go za rękę i pociągnęła w osobne miejsce. Maya widząc całe te zdarzenie mało nie wybuchła ze złości.
- Mam już tego dosyć. - Mruknęła pod nosem i poszła do swojego pokoju.
- I jak Ky rozmawiałeś z nim. - Pytała podekscytowana dziewczyna.
- Tak i wiesz on też bardzo cię lubi.
- Tak, nawet nie wiesz jak bardzo jestem ci wdzięczna. - Powiedziała szczęśliwa.
- Nie ma za co - Powiedział i wrócił z powrotem do Mayi, ale dziewczyny już było.
- Hej Boom gdzie Maya.
- Pewnie w swoim pokoju, a co? 
- Nie nic, dzięki. - Powiedział i ruszył w stronę  pokoju Mayi. Gdy już miał wejść do środka usłyszał cichy szloch. Ky delikatnie zapukał do drzwi ale nikt mu nie odpowiedział, zapukał znowu tym razem mocniej.
- Chce zostać sama! - Powiedziała cała zapłakana.
- Hej Maya to ja Ky, mogę wejść.
- Zostaw mnie w spokoju!
- Maya co się dzieje? Proszę otwórz mi.
- Maya proszę... - Chłopak błagał dziewczynę by mu otworzyła ale ta była nie ugięta. Zrezygnowany chłopak wrócił do Boomera i Akkie.
- Hej stary co to za mina.
- Sam nie wiem. Maya zamknęła się w swoim pokoju i nie chce mnie wpuścić. O co jej może chodzić Boom? - Spytał przygnębiony Ky.
- Nie mam pojęcia, ale jeśli to ci poprawi humor to zaraz będziemy na miejscu.
- Niestety Boomer teraz to mi nie poprawi humoru. - Powiedział smutny.
Kryjówka braci Hiverax
- Bracia wykryłem nowe źródło kairu. - Powiedział Hexus.
- No to na co czekamy bracia, musimy wyruszać. - Powiedział Vexus.
Obaj bracia byli gotowi tylko nie Nexus.
- Nexusie ile mamy czekać. - Powiedzieli razem.
- Zaraz was dogonię. - Powiedział i zaczął kierować się do wyjścia.
- Nexusie a co ze mną? - Spytała Maya.
- Niestety nie możesz dzisiaj iść na misje.
- Ale obiecałeś mi. - Powiedziała zła.
- Tak ale moi bracie tak samo jak drużyna Stax nie wiedzą o twoim istnieniu. Jeśli chcemy by nasz plan zadziałał musisz wytrzymać. - Powiedział podchodząc do niej.
- To nie fair, obiecałeś mi. - Robiła mu wyrzuty. Nexus tylko położył dłoń na jej policzku.
- Wiem, że obiecałem i dotrzymam słowa powiedział i zniknął.
- Dobra to było dziwne. - Powiedziała sama do siebie i złapała się za policzek, na którym wcześniej była dłoń Nexusa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz