Hexus i Vexus cały czas pilnowali Mayi by nie próbowała uciekać. Po chwili dołączył do nich Nexus.
- Bracia mam sposób by zamknąć dziewczynę. - Powiedział i podszedł do Mayi.
- Nareszcie już mamy dość pilnowania jej. - Powiedział Hexus.
- Odsuńcie się od niej, elektro klatka. - Powiedział Nexus i dziewczyna została uwięziona w niebieskiej klatce.
- Myślisz, że mnie to powstrzyma, upiorny wrzask.
- Ja na twoim miejscu bym yego nie robił. - Odpowiedział Nexus, ale dziewczyna zignorowała go i użyła ataku, który odbił się od klatki i trafił prosto w nią.
- Grrra... - Dziewczyna krzyknęła z bólu.
- A nie mówiłem , dobrze teraz bracia zabierzcie jej x-reader i x-com by nie wezwała pomocy.
- Tak bracie. - Powiedzieli jednocześnie i zabrali Mayi jej rzeczy.
- To ci się już nie przyda. - Powiedział Vexus na co dziewczyna tylko groźnie spojrzała na niego.
- Hexusie, Vexusie mam wieści od naszego tajnego szpiega. - Odpowiedział Nexus i tuż przed braćmi uformowała się ciemna chmura, w której było widać Złą Maye.
- Nexusie chce wam powiedzieć, że drużyna Stax wyruszyła po kolejne źródło kairu. - Powiedziała Maya.
- Dobrze więc spróbuj ich wykończyć już teraz. Podczas walki nie możesz wzbudzać podejrzeń. - Odpowiedział Nexus.
- Oczywiście zrobię wszystko by ich zniszczyć. - Powiedziała złowrogo a Maya słysząc jej słowa zaczęła płakać. To przez nią cała drużyna jest w niebezpieczeństwie.
- Wyruszymy już teraz. Jednak gdyby nie udało ci się ich wykończyć teraz to podczas poszukiwania źródła kairu będzie czekać na nich mała niespodzianka. - Powiedział Hexus stając obok Nexusa.
- Zrozumiałam. - Powiedziała Maya i zniknęła.
- Bracia czas wyruszać. - Powiedział Vexus i razem z braćmi wyruszył po źródło kairu. Maya nie mogła uwierzyć w to co się dzieje. Jej przyjaciele są w śmiertelnym niebezpieczeństwie a ona nie może ich ostrzec.
- Muszę się stąd jakoś wydostać. - Powiedziała sama do siebie.
Tymczasem x - scaper.
- Jeszcze chwila i będziemy. - Powiedział Boomer zza sterów.
- No nareszcie, ile można lecieć do celu. - Powiedziała Maya wchodząc na główny pokład.
- Gdzie byłaś tyle czasu?- Spytał Ky.
- Jeśli tak bardzo musisz wiedzieć to byłam w swoim pokoju. - Powiedziała obojętnie i usiadła z tyłu. Chłopak już więcej nic nie powiedział tylko spuścił wzrok. Cały czas obwiniał się za to, że Maya od niego odeszła i aż tak się zmieniła.
- No dobra zaraz lądujemy. Kolejna bezpieczna podróż na moim koncie. - Powiedział uśmiechnięty Boomer.
- Jeszcze zobaczymy czy taka bezpieczna. - Pomyślała Maya i powoli podeszła do bezpieczników i wyłączyła kilka z nich. Nagle statek zaczął szybko spadać w dół.
- Aaaa Boomer co się dzieje? - Zaczęła krzyczeć Akkie.
- Nie wiem co się dzieje statek nagle zaczął świrować. - Powiedział szybko. Boomer wymyśl coś szybko bo zaraz się rozbijemy. - Krzyknął Ky.
- To do zobaczenia nigdy. - Powiedziała Maya i udała się do kapsuły ewakuacyjnej. Już miała startować ale silniki statku znowu zaczęły działać.
- No co jest. - Powiedziała zła.
- Hej ekipa jesteście cali. - Spytał Boomer.
- Tak wszystko gra. - Powiedziała Akkie wstając z ziemi.
- Co to miało być. - Spytała Maya.
- Nie wiemy ale dobrze, że wszystkim nic się nie stało. - Odpowiedział Ky i dziewczyna odwróciła się i usiadła na fotelu.
- Kurcze a było tak blisko. - Pomyślała i zaczęła obmyślać kolejny atak na drużynę Stax. Po chwili przypomniała sobie, że jeśli nie wykończy ich teraz to na miejscu zrobi to Nexus z braćmi. Dziewczyna na samą myśl o tym uśmiechnęła się i popatrzyła przez okno. Już wylądowali.
- No ekipa jesteśmy na miejscu. - Powiedział Boomer.
- Ej Maya idziesz. - Spytała Akkie.
- Już idę. - Odpowiedziała i szybko wyszła na zewnątrz.
Wylądowali na jakiejś wyspie na środku oceanu.
- Dobra jest to dość duża wyspa, więc chyba będzie lepiej się rozdzielić. - Zaproponował Ky.
- Tak też tak sądzę. - Powiedziała Akkie.
- To super wy idziecie w jedną stronę a ja z Boomerem w drugą. - Powiedziała Maya i pociągnęła zdezorientowana blondyna na swoją stronę. Ky patrzył na nią smutnym wzrokiem, ale dziewczyna miała to gdzieś. Szybko się odwróciła i razem z blondynem poszła w drugą stronę.
- Maya dlaczego nie chciałaś iść z Ky'em. - Spytał Boomer po chwili.
- Bo nie, możemy przestać o tym rozmawiać. - Powiedziała zła.
- Jasne ja tylko tak spytałem. - Odpowiedział Boom, ale dziewczyna już nic nie mówiła.
Ten sam czas Bracia Hiverax.
- Dobrze bracia o to i źródło kairu. - Powiedział Vexus podchodząc do reliktu.
- Vexusie czekaj nie jesteśmy tu sami. - Powiedział Hexus i zaczął się rozglądać.
- Masz racje nie jesteście. - Powiedział Ky i razem z Akkie pojawili się przed braćmi.
- No proszę a gdzie twój przyjaciel i kochana Maya, czyżby miała już cię dość. - Powiedział Nexus z chytrym uśmieszkiem na twarzy. Ky słysząc jego słowa chciał się na niego rzucić, ale Akkie go powstrzymała.
- Ky uspokój się nie możemy z nimi walczyć sami.
- Oczywiście, że możemy reszta zaraz do nas dołączy. - Powiedział i rzucił Hivrax'om wyzwanie kairu, które od razu przyjęli.
- Już po was. - Syknął Ky.
- Nie bądź tego taki pewien.- Powiedział Hexus i razem z braćmi zamienili się w jednego potwora.
- Co to jest?- Spytała zdziwiona Akkie.
- To jest ulubiony potwór Hiverax'ów. Ale my też nie jesteśmy bezbronni ognista kula. - Krzyknął Ky celując w potwora.
Ten sam czas Boomer i Maya.
- Maya słyszałaś to? - Spytał Boomer.
- Nie a co?
- To brzmiało jak odgłosy walki. Chodź szybko nasi mogą mieć kłopoty. - Powiedział i zaczął biec w kierunku dobiegających odgłosów.
- O nie penie Nexus nie zdążył zasadzić pułapki. - Pomyślała z niepokojem i ruszyła za chłopakiem. Gdy razem z Boomer dotarła na miejsce nie myliła się. Nexus wraz ze swoimi braćmi walczyli przeciwko Ky'owi i Akkie.
- Szybko Maya musimy im pomóc. - Powiedział Boomer i zamienił się we Froztoka.
- O rany i co teraz mam zrobić. - Pomyślała. Przecież nie wiedziała co ma zrobić.
- Maya na co czekasz? - Krzyknęła Akkie.
- No dobra szarża szaleństwa. - Krzyknęła i oddała cios w stronę Hiverax'ów, ale ci z łatwością go uniknęli.
- Maya walcz tak jak walczysz zawsze, chyba nie chcesz zdradzić swojej pozycji. - Dziewczyna usłyszała głos Nexusa w jej głowie.
- Chcesz prawdziwej walki to będziesz ją miał. - Powiedziała i użyła kolejnych ataków. Jeden po drugim dziewczyna używała ich celując w braci Hiverax, lecz oni z łatwością unikali ich wszystkich.
- Co jest? - Pomyślała wściekła.
- No dobra spróbuje jeszcze raz, zasłona dymna. - Powiedziała używając ataku i zasłaniając wszystkim widok. Dziewczyna wzbiła się w powietrze i postanowiła zaatakować z góry.
- Oczy terroru. - Krzyknęła znajdując się tuż nad Hiverax'ami.
- Nie tak prędko Mayu, mroczny płomień. - Krzyknął Vexus i strzelił prosto w dziewczynę. Maya runęła w ziemie z pełną prędkością i straciła przytomność.
- Vexusie coś ty zrobił. - Powiedział zły Nexus i chciał podbiec do dziewczyny, ale jego bracia użyli teleportacji i wrócili z powrotem do kryjówki.
Gdy atak Mayi minął wszyscy zobaczyli, że nigdzie nie ma Hiverax;ów, ale gdy rozejrzeli sięę bardziej zauważyli Maye leżącą nie przytomną na ziemi.
- Maya! - Krzyknął przestraszony Ky. Chłopak szybko podbiegł do dziewczyny, która nie oddychała.
- Boomer, Akkie szybko musimy zabrać Maye z powrotem do klasztoru. - Powiedział ze łzami w oczach.
- Już się robi Ky. - Powiedział Boomer i wszyscy biegiem ruszyli na x-scapera.
- Trzymaj się Maya, wszystko będzie w porządku. - Powiedział Ky i złapał ją za rękę.
no zaczyna się wszystko rozkręcać tylo czemu tak długo (żart) ja zawsze będę cierpliwie czekać a i zapraszam na mojego bloga trzeba wisać w małe okienko lub duż tu chyba bez róznicy
OdpowiedzUsuńmagiland123456a (jeśli wam nie wyskoczy to sprubójcie dodać jeszcze na konieć blog pl)