poniedziałek, 8 kwietnia 2013

czy to oznacza koniec?

Kryjówka braci Hiverax
Cała trójka wyruszyła po nowe źródło kairu zostawiając Maye samą. Dziewczyna cały czas zastanawiała jak uciec z tej klatki. Nie wiedziała co ma zrobić, ponieważ Vexus zabrał jej x-reader i nie mogła użyć żadnego ataku ani potwora. Po kilku minutach Maya miała dość, postanowiła pomedytować. Kiedy dziewczyna była w trakcie medytacji miała wizje, w której jej mroczna wersja razem z resztą drużyny była w zamku Kierana.
Jej mroczna wersja rozpętała kłótnie, która potem zamieniła się w walkę pomiędzy Ky'em a królem. Na konie w wizji Kieran wziął miecz i wycelował w bezbronnego chłopaka... Nagle wizja Mayi się skończyła.
- Nie to nie może być prawda! - Krzyknęła a z jej oczu zaczęły lecieć łzy.
- Muszę ich jakoś powstrzymać. Oni nie mogą walczyć ze sobą. - Powiedziała i po chwili wpadła na pomysł by przywołać wewnętrzne kairu, co nie było takie łatwe nawet jak dla niej.Po kilku nie udanych próbach Maya przywołała kairu  i z drobnymi trudnościami wydostała się z klatki Nexusa.
- Udało się, teraz tylko jak ja mam się dostać do Irlandii. - Powiedziała sama do siebie zabierając swój x-reader i x-com, Dziewczyna od razu starała się wezwać pomoc, niestety nikt nie odpowiadał.
- No co jest?! Trudno będę musiała poradzić sobie sama. - Powiedziała i wybiegła z kryjówki Hiverax'ów.
Ten sam czas x-scaper
Boomer sterował, Akkie przeglądała coś w x-readerze, Maya siedziała obok Boomera obmyślając kolejny plan wykończenia Stax'ów a Ky siedział i cały czas patrzył na Maye. Dziewczyna miała dość siedzenia z nimi  więc udała pójść do swojego pokoju. Ky pomyślał, że to jest idealna okazja by z nią porozmawiać. Później mógł go uprzedzić ten cały król, dlatego Ky musiał się śpieszyć. Od razu ruszył za dziewczyną, gdy był już pod jej drzwiami postanowił zapukać, ponieważ Maya mogła chcieć pobyć sama. Ostrożnie zapukał i po chwili usłyszał głos dziewczyny.
- Maya to ja Ky, mogę wejść? - Spytał zza drzwi.
- O rany czego on chce?! - Pomyślała zirytowana dziewczyna, ale po chwili wpadła na pomysł jak sprytnie wykorzystać tą sytuacje.
- Wejdź. - Odpowiedziała i stanęła przy oknie.
- Maya możemy porozmawiać? - Spytał stając za nią.
- A o czym ty chcesz ze mną rozmawiać?
- No wiesz...no o nas.
- O nas? Posłuchaj Ky nie ma już nas. - Powiedziała odwracając się do chłopaka.
- Maya wiem, że chciałaś abyśmy odpoczęli od siebie. Tylko zrozum, że ja bez ciebie nie potrafię żyć. - Odpowiedział patrząc w jej bursztynowe oczy.
- Posłuchaj Ky wiem co mówiłam i nie zmienię zdania.
- Ale cię kocham! - Krzyknął to tak głośno, że był pewien że Boomer i Akkie też to słyszeli.
- Ale ja cię nie kocham. - Powiedziała i znowu odwróciła się w stronę okna. Chłopak czuł jak do jego oczu napływają łzy.
- Ja... ty mnie...ale...ja...Maya... - Dukał chłopak.
- Tak Ky nie kocham cię, to wszystko to było tylko zwykłe zauroczenie.
- Zwykłe zauroczenie?  Maya co ty mówisz? A te wszystkie wspólne chwile, które razem spędziliśmy. Czy to nic dla ciebie nie znaczy. - Powiedział a z jego oczu zaczęły kapać pojedyńcze łzy.
- Ky proszę cię czy ty naprawdę myślałeś, że to coś znaczy. Byłeś po prostu moją zabawką, nic nie znaczącą zabawką. - Powiedziała nadal patrząc w okno.
- Nie Maya ty nie mówisz poważnie. Gdyby tak było powiedziałabyś mi to prosto w oczy a nie w okno. - Odpowiedział chłopak cichym głosem. Dziewczyna słysząc jego słowa szybko się odwróciła. Teraz ich twarze dzieliły milimetry.
- Nic do ciebie nie czuje! Zrozum to wreszcie i daj mi spokój. - Powiedziała ostro i szybkim krokiem wyszła z pokoju. Chłopak stał jak wryty nie wiedząc co się przed chwilą stało. Dopiero po chwili zdał sobie sprawę co się stało. Czuł jak cały jego świat legł w gruzach. Dziewczyna którą kochał od niego odeszła a on już nic nie mógł zrobić.
- To...to się nie dzieje naprawdę. - Powiedział siadając na brzegu łóżka. Schował twarz w dłonie i zaczął płakać Chłopak nie mógł się z tym pogodzić.
Boomer i Akkie siedzieli nadal na głównym pokładzie.
- Dobra słuchajcie wszyscy zaraz lądujemy. - Powiedział Boomer i obejrzał się za siebie.
- Tylko pytanie gdzie ci wszyscy? - Dodał po chwili widząc, że jest tylko Akkie.
- Hej Akkie gdzie jest Maya i Ky.
- Maya poszła do swojego pokoju a Ky pewnie razem z nią.
- Ja jestem tutaj. - Powiedziała Maya z drugiego końca x-scapera.
- A Ky gdzie jest?
- Nie wiem pewnie siedzi w pokoju.
- No dobra chyba trzeba po niego pójść bo zaraz będziemy. - Powiedział Boomer szukując się do lądowania.
- No dobra lepiej, żeby ktoś po niego poszedł. - Powiedziała Akkie.
- Skoro nie ma chętnych to może sama pójdziesz. - Odpowiedziała Maya patrząc na zdziwioną dziewczynę. Akkie chciała coś dodać, ale w drzwiach pojawił się Ky.
- No stary nareszcie, już lądujemy.
- Dobra Boom. - Powiedział załamanym głosem.
- Wszystko w porządku?
- Tak wszystko okey. - Powiedział a jego oczy znowu się zaszkliły.
Boomer widząc, że Ky nie jest w nastroju na rozmowę postanowił się nie odzywać. Wiedział, że Ky ma poważny problem i postanowił mu pomóc. Gdy wszyscy wyszli z x-scapera od razu w oczy rzucił im się wielki zamek.
- No proszę x-reader wskazuje, że kairu jest gdzieś tutaj. - Powiedziała Akkie.
- Czyli pewnie spotkamy się z Kieranem. - Odpowiedział Boomer i razem z resztą ruszyli za sygnałem kairu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz