piątek, 21 czerwca 2013

Opowiadanie Alex część 3

Hej, no i mamy kolejną część. Moim zdaniem jest boska^^ Olu oby tak dalej.



 - Tato, musimy z tobą porozmawiać. - Oznajmił Ky, wchodząc do samotni mistrza Baoddai'a. Obydwaj siedzieli na podłodze i grali w zaciętą partie szachów, Baoddai spojrzał na Championa i Maye, dziewczyna została tam niemal wciągnięta. Connor spojrzał na syna i skinął głową, wstał ale Ky powstrzymał go gestem.
 - Lepiej abyś siedział. To powalająca nowina. - Chłopak ścisnął delikatnie dłoń swojej towarzyszki. Wzięła głęboki wdech.
 - Jesteśmy zaręczeni. - Powiedziała i wtuliła się w Ky'a, obawiała się że Baoddai będzie na nią zły. Ky przeniósł rękę na jej plecy, Connor spojrzał na Baoddai'a. Wyglądał jakby się nad czymś głęboko zastanawiał, po kilku minutach uśmiechnął się szeroko i przemówił.
 - To wspaniale ! - Jego poorana, zmarszczkami twarz rozjaśniała od uśmiechu. Wymienili kilka uwag i ustalili datę ślubu, na przyszły tydzień. Kiedy Maya to usłyszała, przełknęła ślinę. 
 - Coś nie tak ? - Spytał ją Ky, gdy byli już u niej w pokoju. Para leżała na jej łóżku, dziewczyna trzymała go za koszulkę i schowała w niej twarz. Chłopak chwycił ją pod brodę, złote oczy dziewczyny były smutne.
 - Tak szybko... chce za Ciebie wyjść, ale nie sądziła że to będzie tak szybko. - Wyjaśniła, widząc zaniepokojenie na jego twarzy. Ky zachichotał i przewrócił oczami.
 - Głuptasku, myślisz że ja się tym nie przejmuje ? - Spytał poważniejąc. - Nigdy nie myślałem o małżeństwie, to ty zmieniłaś wszystko. Chce być z tobą zawsze i wszędzie, chce widzieć co dzień rano twoje śliczne oczy i mówić jak bardzo Cię kocham ! - Oczy chłopaka rozbłysły z podekscytowania.
 - Ehm, nie o to mi chodzi. - Zwróciła mu uwagę. Ky, zbladł a domyśliwszy się o o czym myśli jego ukochana zaczerwienił się cały na twarzy. Nie ukrywał że tak samo jak Maya, boi się "tego" aspektu małżeństwa. Dziewczyna również się zaczerwieniła.
 - Lepiej gdy położymy się już spać. - Mruknęła dziewczyna i przekręciła się na drugi bok. Zasnęła objęta mocno, przez swojego przyszłego męża. 
 - Co ja mam teraz zrobić, nic nie wiem o tych rzeczach ? - Myślał przestraszony chłopak. Nie mógł zasnąć, dlatego przycisnął do siebie mocniej śpiącą Maye i przymknął oczy starając się myśleć o przyjemniejszych rzeczach.

5 komentarzy:

  1. Super opowiadanie! Ale ciągle chce zostać druhną xDD tak wiem jestem dziwna xDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisz dalej następny rozdział, bo nie mogę się doczekać co będzie dalej! :) A zwłaszcza co będzie z sprawą "tego" aspektu małżeństwa XD Wiem, że ze mnie zbok XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Ciebie? Mam koleżankę, która ciągle mówi, że już robiła ,,to'', a ona ma 13 lat. Swoją drogą też jestem ciekawa co będzie z ,,tą'' sprawą, chociaż pewnie Ky zapyta swojego ojca, albo Connor sam zacznie ten temat.

      Usuń
  3. Super!!!! Dobre "aspekt małżeństwa" poryczałam się ze śmiechu.
    Ale rozdział super

    OdpowiedzUsuń