Maya spojrzała zdziwiona na swojego narzeczonego. Aron miał zmarszczone brwi i wpatrywał się w w czarnowłosego. W jego oczach dostrzegła złość. Stało się coś poważnego.
-To musi być pomyłka.
-Nie sądzę.- blondyn spojrzał na dziewczynę.
-Ty jesteś Maya?- zapytał.
-Tak. O co chodzi?- dziewczyna zlustrowała ich wzrokiem.
-Musimy z tobą poważnie porozmawiać.- po raz pierwszy usłyszała głos czarnowłosego.
-Dobrze.- Aron spojrzał na nią jakby zwariowała. Dziewczyna przytuliła go szybko i wyszeptała do ucha.- Porozmawiam z nimi sama. Spokojnie, dam radę.- po czym pocałowała go w policzek i podała Lucasa, który wtulił się w jej niebieskie loki.
-Uważaj. dobrze?- powiedział chłopak całując ją w usta.
-Zawsze.- dziewczyna delikatnie się uśmiechnęła po czym zwróciła w stronę chłopaków.
-Porozmawiamy u mnie.- Maya skierowała swoje kroki w stronę drewnianego domu. Po drodze zauważyła że czarnowłosy chłopak utyka. Doszli szybko do domu a dziewczyna wpuściła czarnowłosego. Spojrzała na blondyna.
-Nie wchodzisz?- zapytała.
-Nie.- chłopak popatrzył w stronę targu.- Musimy mieć trochę zapasów.
-W porządku.- dziewczyna wskazała na duży ogród.- Możesz chodzić wszędzie ale tam nie masz wstępu. Ty i twój przyjaciel. Nikt oprócz kapłanów.
-Jasne.
Dziewczyna weszła do domku. Chłopak siedział na krześle. Dopiero teraz zauważyła że jest on nienaturalnie blady, siedzi sztywno i naprawdę wygląda na chorego. Podeszła bliżej i zauważyła że jego lewa nogawka jest cała we krwi. Nachyliła się i spojrzał na niego. Na jego czole błyszczały kropelki potu.
-Co się dzieje?- zapytała go, starając się zabrzmieć spokojnie.
-Nic mi nie jest- chłopak zacisnął rękę na oparciu krzesła.
- Może twój przyjaciel się na to łapie ale nie ja. Pokaż- dziewczyna szybkim ruchem klęknęła na podłogę i odwinęła nogawkę jego jasnych spodni.
Maya widziała już wiele w życiu. Jej stara wioska wymarła przez zarazę. Ona opiekowała się wszystkimi. Potem kiedy wioska Arona ja przyjęła (prowadzili akurat małą wojnę z inna wioską) dziewczyna opatrywała rany wojownikom. Ale noga tego chłopaka była cała poszarpana i widać było różowe mięśnie. Stracił dużo krwi.
-Kiedy to się stało?- zapytała chcąc brzmieć spokojnie.
-Tydzień temu.- chłopak delikatnie spojrzał w dół. Noga wyglądała naprawdę okropnie.
-Masz szczęście że jeszcze żyjesz.- Maya podeszła do szafki wyjęła z niej brązowa skrzynkę i czyste brązowe spodnie.
••• Tyle się naczekaliscie na ten rozdział więc daje wam jego część... Postaram się jak najszybciej napisać resztę... Nika :-]
Fajny :3 zapowiafa sie fajne opoko can'wait on next
OdpowiedzUsuńK.S.Echo :)
Hello~! Dawno mnie nie było, za co przepraszam, ale czytałam wszystko :).
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze Nika, że nie wiem dlaczego, ale na początku nie chciałam czytać prologu... a teraz gdy miałam zapotrzebowanie na opowiadania przeczytałam, i... jak dodaliście ten rozdział tu to poczułam, że rzygam tęczą! <3 U-W-I-E-L-B-I-A-M to, no po prostu kocham i czekam z straszzzzną niecierpliwością na jeszcze!! XD
Pozdro. ^o^/
Dzięki bardzo :*... niedługo akcja między Ky'em a Mayą będzie większa...
OdpowiedzUsuńJa też tu jestem :3 Ciesze sie że napisałaś nexta :) Fajny , jestem ciekawa co sie Ky'owi w noge stalo i co będzie z Mayą :D
OdpowiedzUsuńRoxy
Nota fajna i dobrze ze wróciłaś
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ile mnie nie było! chochocho! Stęskniłam się! Sorry, ale już mi się znudziło czekanie na rozdziały. A tak z ciekawości... NIKA, dlaczego jesteś NIKA? Ile masz lat?
OdpowiedzUsuńA ta syrena... nie zwracajcie uwagi...
OdpowiedzUsuńTu Nika.... przezwisko nadane przez moich znajomych... ale zaraz następuje zmiana ;) A lat ma **....
OdpowiedzUsuńWeź powiedz! E- mailem wyślij! Cokolwiek!
Usuńps Niezły zamach terrorystyczny się szykuje! (patrz chat)
Hmmmmm... Chyba przesadziłam...(patrz chat)
OdpowiedzUsuńKiedy świąteczny stół się ugina,
OdpowiedzUsuńśpiewa kolędy cała rodzina,
na niebie pierwsza gwiazdka już świeci
niech Was bogaty Mikołaj odwiedzi!
I nowej weny ogień wznieci!
Życzę i Nice i Kamili oraz wszystkim czytającym blog!
Pozdrowienia !! ^o^/
Możemy dostać prezent w formie wpisu?
OdpowiedzUsuńMożemy dostać prezent w formie wpisu?
OdpowiedzUsuńNo właśnie... Przydało by się ;C
UsuńJeśli Kamila to czyta, to mam question- czy You have other blog? Bo chyba miałaś drugi? Co z nim jest?
OdpowiedzUsuńCzemu nie ma notek ? TT_TT
OdpowiedzUsuńJa myslalam ze Kami nie ma czasu bo ma nauke ale nie... Wtedy by sie odezwala na czacie choc ... No to ma zepsutego kompa ... Nie ja nie raz gram dluzej u kolegow niz u siebie... Przychodzi mi najgorsza mysl.
OdpowiedzUsuńSuper, czekam na kolejna część:)
OdpowiedzUsuń