wtorek, 29 kwietnia 2014

Rozdział 1

(...) Mam nadzieje, że ten rok szkolny będzie bardzo udany. Teraz możecie rozejść się do swoich klas. 
Jej dyrektor i jego jakże motywująca mowa na "dobry początek". Po tym strasznie nudnym przemówieniu mogliśmy się rozejść do klas. Szłam równo z Boomer'em. Cały czas czułam na sobie czyjeś spojrzenia.
- I tak teraz codziennie. - Pomyślałam po czym przybliżyłam się bliżej Boomer'a.
- Uważaj bo zaraz na mnie wejdziesz. - Zaśmiał się mój towarzysz. Ja tylko posłałam mu groźne spojrzenie.
- Bardzo śmieszne. - Burknęłam i szłam dalej.
- Wiesz, że nie masz się czego bać. Poza tym jak by na to nie spojrzeć te dziewczyny są zazdrosne, że nie zwracają tak uwagi na chłopaków jak ty. - Powiedział z ogromny uśmiechem Boomer. Otworzyłam usta żeby coś powiedzieć, ale nic mi nie wyszło.
- Co? - Wydusiłam po chwili. Chłopak tylko się zaśmiał.
- To co słyszałaś Maya. Odkąd weszliśmy do szkoły każdy chłopak się na ciebie gapi jakbyś była ósmym cudem świata. Zresztą nie się co dziwić. Jesteś na prawdę ładna. - Zarumieniłam się na jego słowa. - A i jeszcze jedno. Słodko wyglądasz gdy się rumienisz. - Dodał a ja poczułam jak teraz już całą twarz mam czerwoną.
- Przestań. - Mruknęłam z uśmiechem i weszłam z Boomer'em do sali. Usiedliśmy w ostatniej ławce i czekaliśmy na nauczycielkę. Wszystko poszło bardzo szybko. Pani Lucy ( nasza wychowawczyni ) podała nam plan zajęć na jutro i przedstawiła obraz naszej tegorocznej pracy. Zapowiada się na prawdę ciekawie.
Po skończonym spotkaniu wraz z Boomer'em ruszyliśmy z powrotem do domu. Po drodze zaczepiła nas jakaś grupka dziewczyn, które od razu zaczęły się przystawiać do Boomer'a. Chłopak posłał mi błagalne spojrzenie, ale ja tylko zaczęłam się głupkowato uśmiechać. Stanęłam z boku i przyglądałam się scence. Nie za bardzo wiedziałam jak pomóc mojemu przyjacielowi.
- Biedaczek nie szybko się od nich uwolni. - Na początku nie zareagowałam, ale po chwili nieznajomy zaczął machać mi ręką przed oczami.
- Halo...żyjesz?! - Szybko się ocknęłam. Chłopak się tylko zaśmiał.
- Przepraszam zamyśliłam się. - Powiedziałam zawstydzona i spuściłam wzrok.
- Nie szkodzi. Tak przy okazji. Jestem Mike. - Powiedział chłopak i wyciągnął do mnie rękę. Uścisnęłam mu ją i dopiero teraz dokładnie mu się przyjrzałam. Miał brązowe włosy z długą grzywką prawie zakrywającą mu lewą część twarzy. Był dobrze zbudowany. Miał na sobie ciemną koszule i jeansy.
- Ja jestem Maya. - Uśmiechnęłam się nieśmiało.
- Miło cię poznać Mayu. Wiesz będziemy razem chodzić do klasy. Może lepiej się poznamy. - Powiedział i mrugnął do mnie. W tej samej chwili pojawił się koło nas Boom.
- Maya mam dość spadajmy stąd. - Wiedziałam, że był lekko zirytowany. Spojrzałam na Mike'a. Chłopak tylko się uśmiechnął.
- Jasne, czekałam tylko na ciebie. - Powiedziałam i zaczęłam powoli iść. - Do jutra Mike. - Dodałam i ruszyłam z Boomer'em do domu. Przez całą drogę panowała dziwna cisza. Nie wiedziałam czy Boomer jest zły czy to po prostu co innego, a może chodziło o te dziewczyny. Moje rozmyślania przerwał Boomer.
- Wiesz, że jesteśmy już pod twoim domem? - Spytał głupkowato. Dopiero teraz zauważyłam, że byłam tak zamyślona, że chciałam iść dalej.
- Racja. Ja po prostu zamyśliłam się.
- Uhuhu, Czy te myśli nie wędrowały wokół pewnego Mike'a? - Spojrzałam na niego jak na idiotę.
- Jeśli chcesz wiedzieć to nie. Poza tym chyba nie tylko ja byłam zamyślona. Czy ty przypadkiem nie myślałeś o grupce dziewczyn, które tak cię ubóstwiały? - Spytał podnosząc jedną brew.
- Nie. Miałem ważniejsze sprawy na głowie niż grupka piszczących dziewczyn.
- Yhy... niby jakie? - Spytałam mając nadzieje, że w końcu mi powie. Jednak nic takiego się nie stało. Chłopak po prostu mnie minął i wszedł do domu.
- Jasne ignoruj mnie i czuj się jak u siebie. - Powiedziałam zła i ruszyłam za nim. Chłopak zatrzymał się w ostatniej chwili tak, że walnęłam w niego. Chciałam na niego krzyczeć, ale on odsunął się i otworzył mi drzwi.
- Panie przodem. - Powiedział i wskazał wejście. - Nie ignorowałam cię - Dodał i się uśmiechnął głupkowato. Przewróciłam oczami i weszłam do środka.
- Już wróciłam. - Krzyknęłam, ale przywitała mnie głucha cisza. - Ciekawe gdzie są rodzice? - Dodałam i odwróciłam się w stronę Boomer'a, ale go tam nie było.
- Boomer? Boomer! - Krzyknęłam i ruszyłam korytarzem.
- Tu jestem. - Chłopka wychylił się z kuchni i machnął mi białą karteczką przed nosem.
- Twoi rodzice pojechali na zakupy i wrócą później. - Dodał i wręczył mi papierek.
- Szybki jesteś. - Powiedziałam i weszłam do kuchni. - Chcesz coś do picia? - Spytałam przyjaciela, ale ten tylko pokręcił głową. Po chwili zadzwonił jego telefon. Wyszedł porozmawiać i zaraz wrócił.
- Myślałem, że z tobą posiedzę, ale mama chce żebym wrócił do domu i jej pomógł. - Powiedział i ruszył w stronę wyjścia. - Do zobaczenia rano. - Dodał i wyszedł. Gdy Boomer zniknął poszłam na górę się przebrać. Nie miałam co robić więc tylko naszykowała sobie książki na jutro i włączyłam telewizor.
Boomer
Jak tylko wyszedłem z domu Mayi od razu biegiem ruszyłem do siebie. Po kilku minutach byłem na miejscu, gdzie czekali moi rodzice i państwo Stone's.
- Już jestem. - Powiedziałem zostawiając rzeczy w salonie wróciłem do rodziców. - Więc jakie plany? - Spytałem myśląc, że już coś mają wymyślone.
- Myślę, że będzie tak jak ustaliliśmy na początku po powrocie ze szkoły zabierzesz Maye do miasta, a my za ten czas przygotujemy przyjęcie. Potem jak wrócicie zrobimy jej niespodziankę. Zaprosimy znajomych i rodzinę. - Wyjaśniła mama Mayi.
- A zamierzacie jej powiedzieć? - Spytałem mając nadzieje, że w końcu jej powiedzą. Zresztą już najwyższa pora.
- Myślę, że już czas. - Powiedział Nicolas. Skinąłem głową i poszedłem do siebie do pokoju. Rodzice ustalali między sobą jakieś szczegóły, a ja zastanawiałem się jak jutro zająć Maye by nic nie podejrzewała. W końcu wymyśliłem. Mam nadzieje, że zajmie mi to dość dużo czasu i wyrobimy się przed imprezą. Trochę się denerwuje, bo nie wiem jak Maya zareaguje na to co powiedzą jej rodzice i jak zareaguje gdy dowie się, że ja o wszystkim wiedziałem...


Jest i kolejny rozdział. Może  być trochę nudny, ale tak zazwyczaj jest na początku później się akcja rozkręci. Przepraszam, że czekaliście ale tak wyszło. Zapraszam do czytania Kamila :*

8 komentarzy:

  1. Ooo... :D świetnie, że wróciłaś :) steskniłamm się *.* rozdział OK ;) i mam nadzieje , że niedługo będzie next :*** <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Iiiiiiiiiiiiiii Mniej, więcej tak zareagowałam na nowy rozdział! Boże jak ja się cieszę! Nawet nie masz pojęcia! Tyle blogów czytam, lub czytałam, że znaleźć coś nowego to dla mnie sztuka, a u ciebie nowy rozdział i to jeszcze taki genialny! Czekam na nexta!
    Pozdrówka!
    RosePs

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak się cieszę że jest nowa notka :D Wiesz jak tęskniłam;) Roździał był zajebisty XD i czekam na kolejną notke do zobaczenia ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebisty!!!!! Inaczej nie da się tego opisać!!!!
    Ps. Ponawiam moje pytanie i sorry za nieobecność- w weekend majowy byłam w dziurze w ziemi ( dosłownie!), a najbliższy router był pół godziny drogi dalej:-(;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze ze jestes :3 Wcale nie nudny ; o Przeczytalam wlasnie gdy unisestwilam wrogow w lolu -ace- xD Mniejsza ... Barrdzo mi sie spodobalo bo przypomina mi jedna z moich ulubionych kreskowek xD ( za duzo kreskowek juz wszystko ze wszystkim mi sie kojazy ;-;) Mike z grzywka ?- totalna porazka xD (mozg zryty) Maya - nowa uczennica w szkole co sie zle czuje przez swoj wyglad ? -Ray co byl w nowej szkole i go meczyli ze jest pol zolty , Boomer - Gabe pomogli nowym xD Czekam na nexta see ya ! -gra postacia Caitlyn przez wiecej niz 20 minut-
    Roxy (nvm czy mnie jeszcze pamietajo wszyscy :C)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Ps. Kiedy możemy się spodziewać następnej części, bo umieram z ciekawości.

    Pozdrawiam Zuza

    OdpowiedzUsuń
  7. Sprawdzam bloga na każdej przerwie w szkole! Napisz Kami, please!!!

    OdpowiedzUsuń